Ta strona używa plików Cookie. Korzystając z tej strony zgadzasz się na umieszczenie tych plików na twoim urządzeniu
Wywiad
11.12.2018

Wywiad

Służba, nie praca – rozmowa z burmistrzem tomasz-latochaBrzeska, Tomaszem LatochąPracuje Pan w urzędzie już ponad trzy tygodnie, czy już podjął Pan decyzję o tym, jakie zadania realizowane będą w pierwszej kolejności?Trwa przegląd systemu zarządzania, analizuję strukturę organizacyjną urzędu, pracę gminnych spółek oraz studiuję projekt budżetu przygotowany przez mojego poprzednika. Już widzę, że czeka mnie wiele wyzwań, a praca będzie ciężka i wymagająca. Jeśli chodzi o zadania i zarazem obietnice, jakie złożyłem moim wyborcom, to będę je realizował na dwóch poziomach – krótko i długoterminowym. W przypadku tych pierwszych mam głównie na myśli zmianę organizacji pracy urzędu miejskiego, w tym poprawę jego funkcjonowania. Urząd i jego pracownicy muszą bardziej otworzyć się na potrzeby mieszkańców. Petenci przychodzą do nas najwyżej kilka razy w roku, od sposobu, w jaki zostaną przyjęci kształtują swoje opinie na temat jakości pracy całego urzędu. Mam świadomość, że są sprawy trudne i nie wszystko udaje się zrealizować zgodnie z życzeniem klienta, ale nawet w takiej sytuacji dbać należy o to, aby dana osoba otrzymała komplet informacji i wyszła z urzędu usatysfakcjonowana i profesjonalnie obsłużona. Moi współpracownicy muszą wiedzieć, że w pierwszej kolejności mają mieć na względzie dobro mieszkańców, a pracę w urzędzie powinni traktować jak służbę.

Panie burmistrzu, proszę powiedzieć, jakie będą zadania długoterminowe?

Przede wszystkim chodzi o zagospodarowanie terenów inwestycyjnych, aby jednak mogło się to stać należy je uzbroić, wybudować drogi dojazdowe i zainteresowań nimi przedsiębiorców. Rozwój gospodarczy gminy przyczyni się do zwiększenia wpływów do budżetu, a to przełoży się na możliwość realizacji gminnych zadań – budowę dróg, chodników, organizację przedsięwzięć kulturalnych i wiele innych. Gmina jak tlenu potrzebuje inwestycji, które pozwolą złapać jej oddech i przyśpieszyć w rozwoju. Musimy myśleć perspektywicznie o przyszłości gminy, a nie tylko krótkowzrocznie o bieżącej kadencji. Wszyscy musimy dołożyć starań, aby młodzi ludzie podejmując decyzję o swoim życiu mieli możliwość wyboru, żeby wyjazd za granicę nie był ich jedyną szansą.

Już podjął Pan działania oszczędnościowe, na czym one polegają?

Postanowiłem, że sprzedamy skodę superb, którą jeździł mój poprzednik, a skodę fabię przekażemy urzędnikom, którzy będą nią jeździć w sprawach służbowych. Pewnym nieporozumieniem było to, że nawet w czasie wyjazdów pojedynczych osób wykorzystywany był bus z kierowcą. To oczywiście niejedyne działania oszczędnościowe i racjonalizatorskie, po szczegółowej analizie wydatków będę wiedział, w których obszarach czynione będą kolejne.

Panie burmistrzu, jaką ma Pan opinię na temat funkcjonowania gminnych spółek?

Rozpocząłem dopiero cykl spotkań z ich zarządami, jestem przekonany, że pewne zmiany będą konieczne, aby spółki, z korzyścią dla gminy i mieszkańców dobrze się rozwijały. Mam już pomysł na temat sprzedaży miesięcznych biletów Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji. Aby ułatwić życie mieszkańcom bilety sprzedawane będą urzędzie miejskim, a nie w odległej siedzibie spółki.

Liczy Pan na dobrą współpracę z radą?

Obecna rada miejska jest bardzo różnorodna, składa się z doświadczonych rajców, którzy w samorządzie pracują już wiele lat oraz z ludzi bardzo młodych, ale równocześnie ambitnych i pracowitych. Liczę na to, że wszyscy będą się dobrze uzupełniać działając na rzecz mieszkańców, chcę współpracować ze wszystkimi. Mam nadzieję na merytoryczne dyskusje z radnymi i na ich poparcie.

Już na pierwszej sesji tej kadencji przedstawił Pan swoje zastępcę, dlaczego wybór padł akurat na byłego wójta Dębna, Grzegorza Bracha?

To dobrze przemyślana decyzja, Grzegorz Brach jest wysokiej klasy specjalistą, ostatnich kilka lat pracował jako zastępca dyrektora Departamentu Funduszy Europejskich w Urzędzie Marszałkowskim w Krakowie. Można powiedzieć, że na pozyskiwaniu unijnych funduszy zna się jak mało kto. A takie wsparcie w najbliższych latach będzie nam niezbędne. Ta decyzja jest potwierdzeniem, że w pracy samorządowej stawiam na profesjonalizm.

Dziękuję za rozmowę.