Sobota w Brzesku, nie tylko za sprawą temperatury grubo przekraczającej 30 stopni była najgorętszym dniem ŚDM 2016. Olbrzymim wyzwaniem była ilość pielgrzymów, których trzeba było sprawnie i bezpiecznie wyekspediować z dworca PKP do Krakowa. Bogatsi o cztery poprzednie dni pracy i służby, wolontariusze z parafii Miłosierdzia Bożego oraz NMP MK i św. Jakuba, służby Urzędu Miejskiego, pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Brzesku, Służby Ochrony Kolei, agencji ochrony i obsługi dworca, pracownicy Przewozów Regionalnych oraz druhowie z OSP z Jasienia, Poręby Spytkowskiej i Szczepanowa perfekcyjnie wywiązali się z obowiązku wyprawienia pielgrzymów w podróż do Krakowa. Sobota i niedziela miały być, i były w zamyśle organizatorów największym wydarzeniem religijnym ŚDM 2016. Największym problemem w sobotę było skumulowanie w krótkim okresie czasu tak dużej liczby pielgrzymów, których należało wyekspediować do Krakowa mimo żaru lejącego się z nieba.
Jeśli w pierwszy dzień ŚDM, czyli we wtorek, w ciągu czterech godzin wyprawiono z dworca PKP 5 tysięcy pielgrzymów, to w sobotę w przeciągu trzech godzin było ich ponad 6 tysięcy. Upałowi doskwierającemu pielgrzymom zaradzili druhowie z OSP rozkładając kurtynę wodną oraz udzielając pierwszej pomocy w przypadkach zasłabnięć. Bez przesady można powiedzieć, że tytaniczną wręcz pracę wykonali wolontariusze z parafii. Sprawnie jak zawsze wprowadzali do strefy buforowej oraz na perony kolejne, podzielone na setki grupy pielgrzymów. Rozdawali wodę, służyli pomocą niepełnosprawnym, udzielali informacji, a żadna bariera językowa nie istniała, gdyż nasi młodzi mieszkańcy znakomicie posługują się językami obcymi. A wszystko to w żarze lejącym się z nieba. Jak podczas wszystkich dni ŚDM nad całością czuwał i koordynował pracę służb Ireneusz Węglowski, pracownik UM Brzesko.
Gwoli sprawiedliwości należy napisać, że od poniedziałku do niedzieli wszystkie parafie z gminy Brzesko wysyłały wolontariuszy do odbioru z dworca PKP „swoich” pielgrzymów. Serce rosło, gdy widziało się jak młodzież z Brzeska, Jadownik, Jasienia, Okocimia, Poręby Spytkowskiej, Szczepanowa, Mokrzysk, Sterkowca, Wokowic i Bucza, nieraz do godziny 3-4 w nocy służyła pomocą powracającym pielgrzymom. Natomiast służba dzienna (oraz nocna) czyli wysłanie do Krakowa była domeną najliczniejszej wśród grup wolontariuszy czyli młodzieży z parafii Miłosierdzia Bożego oraz młodzieży z brzeskiej fary.
Należy też podkreślić wysiłek, sprawność oraz punktualność kierowców MPK Brzesko pod wodzą prezesa Pawła Pabiana i Marcina Ciureja dowożących i odwożących pielgrzymów podczas ich pobytu w Brzesku i w gminach ościennych (Borzęcin, Gnojnik). Przy opisywaniu sobotniego dnia nie sposób pominąć wspaniałej całotygodniowej służby pozostałych jednostek OSP z Wokowic, Jadownik, Brzeska, Okocimia, Mokrzysk. Również pracownicy Brzeskich Zakładów Komunalnych sprawnie doprowadzali brzeski dworzec, jak i całą gminę do porządku i czystość, a pracownicy brzeskiego RPWiK-u dbali systematycznie o przepustowość wszystkich rur kanalizacyjnych, usuwając większe i mniejsze awarie. -Słowa uznania należą się naszym mieszkańcom. To dzięki ich całotygodniowej opiece i trosce tysiące pielgrzymów wyjeżdżały z naszej gminy radosne i uśmiechnięte - mówi burmistrz Brzeska Grzegorz Wawryka.