Jak zapewnia dyrektor krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, już pod koniec roku puszczony zostanie ruch na docelowy zjazd z autostrady. Ale to niejedyna duża inwestycja drogowa realizowana na terenie gminy Brzesko, w połowie września do użytku oddany zostanie północny zjazd z autostrady. Władze gminy prowadzą z GDDKiA rozmowy mające na celu budowę tak zwanego zjazdu sądeckiego. Nowa droga byłaby przedłużeniem zjazdu południowego i dzięki niej ciężki ruch samochodowy całkowicie zostałby wyprowadzony z miasta.
-Gmina Brzesko jest jedną z najlepiej skomunikowanych gmin w Małopolsce - mówi dyrektor krakowskiego oddziału GDDKiA, Tomasz Pałasiński. - Przebiega przez nią kilka ważnych szlaków drogowych, a to z kolei było przyczynkiem do budowy zjazdów z autostrady. Teraz gmina może się poszczycić rozwiązaniami komunikacyjnymi, jakich mogą jej zazdrościć duże miejskie aglomeracje.
Budowa docelowego zjazdu rozpoczęła się kilkanaście tygodni temu i, jak zapewnia wykonawca, mimo pewnych trudności technologicznych, przebiega sprawnie. -Pod koniec roku ruch na pewno nowym zjazdem zostanie puszczony, prace wykończeniowe prowadzić będziemy po nowym roku - mówi dyrektor Tomasz Pałasiński. Budowa kosztować będzie 45 milionów złotych.
Całkowicie gotowy jest już północny zjazd z autostrady, który stanowić będzie jednocześnie obejście Mokrzysk. Zostanie on oddany w połowie września, do tego czasu wykonane zostaną konieczne przeglądy i odbiory.
Burmistrz Brzeska Grzegorz Wawryka prowadzi z Generalną Dyrekcją rozmowy na temat budowy tak zwanego zjazdu sądeckiego. Byłoby to przedłużenie docelowego zjazdu z autostrady, dzięki niemu samochody ciężarowe jadące w kierunku Nowego Sącza nie musiałyby wjeżdżać do miasta. -W GDDKiA zapewniają nas, że jest szansa na to, iż w ciągu roku wykonana zostanie dokumentacja drogi. Termin jej budowy nie jest jeszcze znany, ale myślę, że inwestycja ma realne szanse powstać do końca 2020 roku - mówi burmistrz Grzegorz Wawryka.
Pobierz jako PDF