Dobry gospodarz, zadowoleni mieszkańcy - rozmowa z sołtysem Wokowic, Marianem Czarnikiem
Panie sołtysie, czy zamknięte zostały już wszystkie sprawy związane z budową autostrady?
Budowa autostrady była dla wsi koszmarem, ciężarówki dostarczające materiały jeździły w dzień i w nocy, niszcząc drogi, domy i zabudowania gospodarcze. Na szczęście drogi mamy już wyremontowane. Razem z całą radą sołecką prowadziliśmy prawdziwe batalie z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad o wypłatę odszkodowań dla mieszkańców za zniszczone domy, ogrodzenia i budynki gospodarcze. Niedawno rozpoczęły się prace nad poautostradowym scaleniem gruntów. Wieś sporo na tym zyska, bo powstaną nowe drogi dojazdowe do pól, a każdy rolnik będzie miał ziemię w jednym kawałku. Walczę o to, aby pieniądze na ten cel wykorzystane zostały mądrze i racjonalnie.
Ale nie tylko sprawą budowy autostrady żyją mieszkańcy Wokowic, w ostatnich latach we wsi wykonanych zostało wiele inwestycji.
Każdego roku w naszym sołectwie remontowane są drogi, zarówno gminne, jak i dojazdowe do pól. Bardzo ważne jest to, że regulowana jest Uszewka, która stanowi poważne zagrożenie powodziowe. Regulacja i utwardzanie jej brzegów trwają już od kilku lat, co roku po kilkaset metrów, jeśli plany się powiodą, w przyszłym roku regulacja Uszewki będzie zakończona. Jest to zadanie tym ważniejsze, że do jej koryta spływa część wód z autostrady, więc musi być ona odpowiednio zabezpieczona. Udało nam się także wyremontować dom strażaka, nadać ulicom nazwy.
Panie sołtysie, a jakie plany na najbliższą przyszłość ma rada sołecka?
Konieczny jest dalszy remont domu strażaka. Za pieniądze gminy chcemy wyremontować zaplecze kuchenne, klatki schodowe i sanitariaty. Mamy także obiecane pieniądze na częściowy remont budynku sołtysówki, w którym mieszczą się świetlica wiejska, siłownia i kaplica. Mam nadzieję, że w przyszłym roku uda się położyć chodnik przy ulicach Centralnej i Dworskiej. Są to inwestycje konieczne, bo poprawią bezpieczeństwo mieszkańców.
Jest Pan długoletnim prezesem Zarządu Gminnego OSP, a jednostka z Wokowic jest jedną z prężniej działających na terenie gminy.
Druhowie są praktycznie na każde zawołanie PSP, służymy pomocą czasie wypadków drogowych, powodzi i innych zagrożeń. Ale strażacy ochotnicy prowadzą także wiele akcji profilaktycznych.
Dlatego chciałby Pan powołać do życia jednostkę OSP w Sterkowcu?
Gdyby taka powstała, a chętnych nie brakuje, to bardziej sprawnie moglibyśmy pomóc mieszkańcom w czasie ewentualnych powodzi, które cały czas stanowią realne zagrożenie.
Ale Pańskie plany dotyczą także szkoły w Sterkowcu, proszę o nich powiedzieć
Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości uda się wybudować boiska sportowe ze sztuczną nawierzchnią w Sterkowcu i w Wokowicach. Jestem przekonany, że korzystałyby z nich nie tylko dzieci, ale także nasze kluby sportowe i mieszkańcy uprawiający sporty.